2013-08-30, 09:20:56
ZWIĘKSZMY LOSOWOŚĆ CZASÓW W CZASIE MECZU!
Zrobiłem analizę czasów moich zawodników w meczach i u każdego różnice czasów mieszczą się w 0,5 sekundy.
To jest zdecydowanie za mało!
1. wynik jest przewidywalny (po 4 biegach w większości można już wytypowac zwycięzcę)
2. wynikający z pkt 1 brak emocji
Zwiększając losowość wprowadzimy trochę nieprzewidywalności. Będziemy musieli bardziej analizować przeciwną drużynę. Patrząc na kolejny bieg, nie będziemy mieć pewności co do jego końcowego wyniku
Bedziemy musieli się wykazać w czasie meczu większą kreatywnością
Jeżeli by pomysł przeszedł pozostaje kwestia ustalenia przedziału czasowego. Ja optuję za 1,5s
Pomysł sprawdza sie w konkurencyjnej grze, i właśnie ten aspekt sprawia, że konkurencyjna gra jest dalej moim numerem 1. I nie tylko u mnie!!!.
A szkoda, bo Stefik zasługuje, żeby to się zmieniło
Weżmy czasy dwóch losowych zawodników:
Zawodnik A – 65,50 – 66,00
Zawodnik B 66,40-66,90
Przy losowości czasów jaka jest teraz zawodnik A zawsze wygrywa.
Przy wprowadzeniu różnicy 1,5s mamy czasy:
Zawodnik A – 65,00 – 66,50 (średnio 65,75)
Zawodnik B 65,90-67,40 (średnio 66,65)
Jak widać już jest szansa, że zawodnik B pokona zawodnika A.
Zazębiają się w czasie 65,90-66,50. Wychodzi, że na 4 biegi powinien 1 bieg wygrac zawodnik B. Niedużo, ale ile więcej emocji. Zawsze się też może zdarzyć, że zawodnik B będzie miał dzień konia i wygra więcej razy. Ale do tego potrzebne szczęście
Zrobiłem analizę czasów moich zawodników w meczach i u każdego różnice czasów mieszczą się w 0,5 sekundy.
To jest zdecydowanie za mało!
1. wynik jest przewidywalny (po 4 biegach w większości można już wytypowac zwycięzcę)
2. wynikający z pkt 1 brak emocji
Zwiększając losowość wprowadzimy trochę nieprzewidywalności. Będziemy musieli bardziej analizować przeciwną drużynę. Patrząc na kolejny bieg, nie będziemy mieć pewności co do jego końcowego wyniku
Bedziemy musieli się wykazać w czasie meczu większą kreatywnością
Jeżeli by pomysł przeszedł pozostaje kwestia ustalenia przedziału czasowego. Ja optuję za 1,5s
Pomysł sprawdza sie w konkurencyjnej grze, i właśnie ten aspekt sprawia, że konkurencyjna gra jest dalej moim numerem 1. I nie tylko u mnie!!!.
A szkoda, bo Stefik zasługuje, żeby to się zmieniło
Weżmy czasy dwóch losowych zawodników:
Zawodnik A – 65,50 – 66,00
Zawodnik B 66,40-66,90
Przy losowości czasów jaka jest teraz zawodnik A zawsze wygrywa.
Przy wprowadzeniu różnicy 1,5s mamy czasy:
Zawodnik A – 65,00 – 66,50 (średnio 65,75)
Zawodnik B 65,90-67,40 (średnio 66,65)
Jak widać już jest szansa, że zawodnik B pokona zawodnika A.
Zazębiają się w czasie 65,90-66,50. Wychodzi, że na 4 biegi powinien 1 bieg wygrac zawodnik B. Niedużo, ale ile więcej emocji. Zawsze się też może zdarzyć, że zawodnik B będzie miał dzień konia i wygra więcej razy. Ale do tego potrzebne szczęście
