#33
Heh. dobre. Ty nie przedstawiasz argumentow , tylko probojesz podwazyc moje i to w dodatku bezskutecznie. W dodatku jest tak jak piszesz , Twoja dyskjusja ze mna niczego joe wnosi... z prostej przyczyny, nie umiesz podwazyc moich argumentow i zaprezentowac w przekonujacy sposob swoj punkt widzenia.