2013-05-05, 22:00:54
chciałby poddać dyskusji jeszcze jeden temat - nową szkółkę
rozważmy pewien przypadek:
szkółka poziom 15
junior talent 5 przychodzi do szkółki w wieku 12 lat ze średnią 36 (34 +/-2 przypadek najkorzystniejszy)
trener były żużlowiec
z szybkich obliczeń wynika iż skok następuje co 14 dni roboczych
w sezonie mamy 16 kolejek czyli 80 dni roboczych
z obliczeń wynika że w sezonie junior złapie maks 6 skoków licząc każdy po +3 jest to +3,6 do śreniej
pod koniec lat 15 w dniu egzaminu przy najkorzystniejszej z możliwych sytuacji mamy juniora ze średnią 50,4
no i tu zaczyna się zabawa:
średnia jak na juniora 16 lat jest całkiem ok tylko że to jest przy sytuacji najkorzystniejszej a w rzeczywistości pewnie będzie ta średnia wynosiła ok 49
średnia to jeszcze nie jest problem problem to finanse, trenując tego juniorka 4 sezony tracimy 1 280 000 złotych i tu nasuwa się pytanie kiedy i czy w ogóle odzyskamy tą kwotę? a gdzie zysk? jest tu jakiś chętny kto kupi juniora 50śr za 1,5 mln? (choć przy tak szybkim wzroście cen na LT to niedługo tak może być )
wydaje mi się że średnia juniora jest ok tylko kwoty za trenerów są chyba trochę za duże, na oko o połowę
można jeszcze wywnioskować iż szkółka ma powiązanie z LT bo jeśli ktoś policzy sobie to co ja teraz to wyjdzie mu że nie opłaca się kompletnie szkolić młodzieży i będzie bardzo cenił obecnych riderów to tworzy wysokie ceny na LT, jeśli wychowanie junira kosztowałoby mniej fakt że byłoby dużo juniorów na LT ale ludzie inwestowaliby w szkółkę widząc choć cień zysku i nie gromadzili by kasy tylko na LT, aktualnie jest tak że z nowej szkółki nie dostanę super juniora więc jeśli jest ona dotego nieopłacalna to po co ona komu? uzbieram kasę i kupię kogoś na LT i tak koło się zapętla, coś tu kurcze nie gra na moje oko.
Proszę niech mi ktoś wytłumaczy czy to jest ok czy ja tylko widzę tu problem?
rozważmy pewien przypadek:
szkółka poziom 15
junior talent 5 przychodzi do szkółki w wieku 12 lat ze średnią 36 (34 +/-2 przypadek najkorzystniejszy)
trener były żużlowiec
z szybkich obliczeń wynika iż skok następuje co 14 dni roboczych
w sezonie mamy 16 kolejek czyli 80 dni roboczych
z obliczeń wynika że w sezonie junior złapie maks 6 skoków licząc każdy po +3 jest to +3,6 do śreniej
pod koniec lat 15 w dniu egzaminu przy najkorzystniejszej z możliwych sytuacji mamy juniora ze średnią 50,4
no i tu zaczyna się zabawa:
średnia jak na juniora 16 lat jest całkiem ok tylko że to jest przy sytuacji najkorzystniejszej a w rzeczywistości pewnie będzie ta średnia wynosiła ok 49
średnia to jeszcze nie jest problem problem to finanse, trenując tego juniorka 4 sezony tracimy 1 280 000 złotych i tu nasuwa się pytanie kiedy i czy w ogóle odzyskamy tą kwotę? a gdzie zysk? jest tu jakiś chętny kto kupi juniora 50śr za 1,5 mln? (choć przy tak szybkim wzroście cen na LT to niedługo tak może być )
wydaje mi się że średnia juniora jest ok tylko kwoty za trenerów są chyba trochę za duże, na oko o połowę
można jeszcze wywnioskować iż szkółka ma powiązanie z LT bo jeśli ktoś policzy sobie to co ja teraz to wyjdzie mu że nie opłaca się kompletnie szkolić młodzieży i będzie bardzo cenił obecnych riderów to tworzy wysokie ceny na LT, jeśli wychowanie junira kosztowałoby mniej fakt że byłoby dużo juniorów na LT ale ludzie inwestowaliby w szkółkę widząc choć cień zysku i nie gromadzili by kasy tylko na LT, aktualnie jest tak że z nowej szkółki nie dostanę super juniora więc jeśli jest ona dotego nieopłacalna to po co ona komu? uzbieram kasę i kupię kogoś na LT i tak koło się zapętla, coś tu kurcze nie gra na moje oko.
Proszę niech mi ktoś wytłumaczy czy to jest ok czy ja tylko widzę tu problem?