2010-12-06, 13:59:48
Postanowiłem w treningu wspólnym sprawdzić swoich zawodników w rywalizacji wewnętrznej.
Moje zdziwienie wywołały czasy uzyskiwane przez tych zawodników.
O ile w meczach ci sami zawodnicy na tym samym torze uzyskują czasy w zakresie 69-71 sekundy
to dlaczego w treningu wspólnym rozpiętość czasów jest 89-91 sekund.
CZYŻBY TRENUJĄC WSPÓLNIE ŚCIGALI SIĘ NA ROWERACH ???
Co mam sądzić o tak uzyskiwanych czasach, a tym bardziej o ich przełożeniu na czasy meczowe?
Dlaczego też dokładność tych czasów treningu wspólnego kończy się na 0,1 sekundy?
Po co mi zero na drugim miejscu po przecinku?
Jak mam testować motory i swoch zawodników na takim bublu?
Moje zdziwienie wywołały czasy uzyskiwane przez tych zawodników.
O ile w meczach ci sami zawodnicy na tym samym torze uzyskują czasy w zakresie 69-71 sekundy
to dlaczego w treningu wspólnym rozpiętość czasów jest 89-91 sekund.
CZYŻBY TRENUJĄC WSPÓLNIE ŚCIGALI SIĘ NA ROWERACH ???
Co mam sądzić o tak uzyskiwanych czasach, a tym bardziej o ich przełożeniu na czasy meczowe?
Dlaczego też dokładność tych czasów treningu wspólnego kończy się na 0,1 sekundy?
Po co mi zero na drugim miejscu po przecinku?
Jak mam testować motory i swoch zawodników na takim bublu?