#2
Liczba aktywnych graczy tutaj jest zapewne i tak mniejsza niż wskazuje na to licznik userów. Co gorsza, nie ma na to w 100% złotego środka (ale cień szansy zawsze istnieje..., ale o tym za chwilę), który niczym jak na skinienie zaczarowaną różdżką odmieniłoby tą sytuację. To w pewnym sensie nieuniknione w większości menagerów sportowych. Powód jest banalny. Gro osób chciałoby po dołączeniu do tego typu gry zwojować ligę, ale zaraz po rejestracji w ponad 99.9% spotyka ich nieprzyjemne doświadczenie w postaci otrzymania drużyny w trakcie rozgrywek, która zdecydowanie nie bryluje w rozstawionej klasie rozgrywkowej i u potencjalnego nowego gracza pojawia się w głowie jedna myśl ... eeee. Zaloguje się jeszcze jeden z drugim z dwa razy..., ale tylko nieznaczne jednostki pozostaną na dłużej przyjmując wyzwanie.
Generalnie chyba byłoby dobrze, by przed samą rejestracją pojawiała się informacja o tym, o takiej sytuacji, że nowy sezon od "zera" zaczyna się dopiero za "xx" dni, co niesie za sobą lokalizację "tej" drużyny w takim a nie innym miejscu. To zmniejszyłoby w jakimś stopniu powstawaniu kont "terminowych" (czyt.: na 5 tygodni), bo potencjalny gracz chyba zrozumiałby na co się pisze wciskając po zapoznaniu się z tego typu lekturą, "rejestruj" czy "załóż konto" (nie pamiętam jak to wyglądało Język ).
Może to kogoś dziwić i powiedzieć "po co, może zostanie". Wg mnie po to, by przyszedł za ten "xx" czas i zaczął od zera. Jest wtedy szansa, że zostanie zdecydowanie dłużej, nawet jak przegra 5 meczy pod rząd, to będzie wiedział, że to on przegrał, a nie otrzymał losowo drużynę z góry skazaną na walkę o 7 lokatę.
Jeżeli chodzi natomiast o możliwość znalezienia "klienta", to trzeba tylko i wyłącznie polatać po forach drużyn żużlowych ! To jedyne miejsca, gdzie można znaleźć nowego gracza. Wydaje mi się, że kilka słów z adminem forum, szybko zmontowany dział na dyskusje i przemyślenia użytkowników na danym forum i gro kibiców zwali się tu w listopadzie, z początkiem nowego sezonu. Choćby po to, by rywalizować między sobą w trakcie newralgicznej dla wszystkich przerwy zimowej. A może przede wszystkim po to, by poprowadzić drużynę niczym Bolo, Jankes czy "Polewaczkowy" etc.